ZSZ - Kulturalnie

ZSZ - Kulturalnie

wtorek, 18 lutego 2020

Nasze recenzje, odcinek 9 - "Ślepiec" Max Czornyj

Książka Max Czornyj ,,Ślepiec'' - prezentuje Julia Witek z klasy I c
 
 
Każdy z nas potrafi wymienić co najmniej kilka tradycyjnych powiedzeń czy przysłów, w których główną rolę odgrywają oczy. W końcu mówi się, że ,,prawda w oczy kole, co z oczu, to z serca, strach ma wielkie oczy czy biednemu zawsze wiatr w oczy''. Być może niejednokrotnie mogliśmy się przekonać, że czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, a w emocjach na pewno nieraz chcieliśmy wydłubać komuś oczy. Motyw tego jakże ważnego ludzkiego narządu, w nieco nietypowym ujęciu, zaprezentował Max Czornyj w swojej książce „Ślepiec”.
Autor książki zadebiutował w 2017 roku kryminałem „Grzech”. Od tego czasu udało mu się na dobre zadomowić na rodzimym rynku wydawniczym, a jego nazwisko odmieniane jest przez wszystkie przypadki. To kolejny polski prawnik, który idealnie sprawdza się w roli pisarza. Nie dziwi więc fakt, że wielbiciele jego twórczości regularnie mają możliwość zapoznawania się z nowymi pozycjami wychodzącymi spod jego pióra. Jakiś czas temu przyciągnęła mnie właśnie książka „Ślepiec”.

„Ślepiec” stanowi swego rodzaju nowe otwarcie. Jego akcja toczy się w Gdańsku. Główni bohaterowie to Liza Langer i Orest Rembert. Komisarz i profiler, których zawodowe drogi skrzyżowały się w momencie rozpoczęcia współpracy przy przeprowadzeniu śledztwa związanego z wyjątkowo okrutnym morderstwem. Ich zadaniem jest odszukanie psychopatycznej jednostki, która upodobała sobie ludzkie oczy, kolekcjonuje je i to właśnie z nimi wiąże swoje brutalne zbrodnie. Wszystko wskazuje na to, że owa zaskakująca obsesja przyjmuje w tym przypadku skrajną postać, którą określić można mianem okulofilii. Działania mordercy powodują gęsią skórkę, ale w moim przekonaniu ich opisy pozbawione są nadmiernej drastyczności i przemocy. Bez problemu można jednak wyczuć indywidualny, charakterystyczny dla Czornyja styl, którym potrafi oczarować czytelnika i podziałać na jego wyobraźnię.
,,Co symbolizuje deszczowy pies towarzyszący Lizie? Czy bohaterom uda się odkryć, kto jest tytułowym Ślepcem''? Sięgnijcie po tę książkę i przekonajcie się sami. Dla fanów historii trzymających w ciągłym napięciu, jak również czytelników spragnionych sporej dawki kryminalnej rozrywki, może to być wymarzona wakacyjna lektura. Po zapoznaniu się z nią wielbiciele Czornyja jedynie umocnią sympatię, którą go darzą. A jeśli „Ślepiec” będzie dla kogoś pierwszym spotkaniem z tym autorem, zapewne okaże się początkiem wyjątkowej czytelniczej przygody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz