ZSZ - Kulturalnie

ZSZ - Kulturalnie

wtorek, 18 lutego 2020

Nasze recenzje, odcinek 4 - "Początek" Dana Browna

 Julia Matusek z  klasy I d zachęca do przeczytania nowej książki Dana Browna.


Najważniejszym powodem, dla którego wybrałam ,,Początek’’ z wielu pozycji obecnych na stronie
internetowej księgarni, był opis na stronie, który ewidentnie wskazywał, że to kolejna niesamowita
przygoda profesora Langdona. Dan Brown po raz kolejny opisuje losy bohatera, którego stworzył wcześniej na potrzeby książek.

,,Anioły i demony” oraz swojego bestsellerowego dzieła jakim jest ,,Kod da Vinci”. Główny bohater to niejedyny element łączący tę propozycję z pozostałymi. Tak jak poprzednie powieści, tak i ta jest
określana jako thriller, chociaż osobiście użyłabym tu stwierdzenia, że to bardziej technothriller,
ponieważ zrywa on z treścią opartą na historycznych zagadkach, a najwięcej uwagi poświęca
nowoczesnym technologiom.

Jak już wspomniałam, główny bohater to prof. Robert Langdon, specjalista w dziedzinie ikonologii
religijnej i symboli. Przez większość czasu naszemu głównemu bohaterowi towarzyszy Ambra Vidal,
dyrektorka muzeum w Bilbao. To właśnie tam miała odbyć się prezentacja naukowca i milionera
Edmonda Kircha, który chciał przedstawić światu odpowiedź na dwa nurtujące nas od wieków
pytania: ,,Skąd pochodzimy?” i ,,Dokąd zmierzamy?”. Podczas trwającego wydarzenia, naukowiec
zostaje zamordowany przez wynajętego zamachowca. To właśnie tutaj zaczyna się główna akcja
utworu, ponieważ profesor Langdon i Ambra stawiają sobie za cel odnalezienie prezentacji Kircha w
jego laboratorium, a potem udostępnienie jej światu. Podczas tej podróży wydarzenia przeniosą się
do Barcelony gdzie bohaterów spotka zaskakujący finał całej historii.

Po przeczytaniu całości tekstu, a nie tylko mojego krótkiego streszczenia mogę śmiało powiedzieć, że
książka ma swoje plusy i minusy. Przede wszystkim rozczarował mnie brak świeżości w samej fabule.

O ile ,,Inferno’’ odbiega nieco od stylu wypracowanego przez Browna, tak ,,Początek’’ wraca do
pierwotnych korzenii. Po raz kolejny pojawia się tu teoria spiskowa, tajemniczy urzędnicy kościelni,
wynajęty morderca, który bardzo szybko niweczy plany poznania wielkiej tajemnicy. Elementy te
wystąpiły zarówno w książce ,,Anioły i demony” oraz ,,Kod da Vinci”. Książka może nie do końca
przekonać do siebie też osoby, który lubią kiedy w książce akcja toczy się bardzo dynamicznie,
ponieważ pierwsze 100 stron to stosunkowo nudne i przewidywalne sytuacje. Ubolewam także nad
faktem, że rozwiązanie całej zagadki jest bardzo łatwo odgadnąć, co sprawia, że właściwie człowiek
nie oczekuje tego wielkiego finału w postaci szokujących informacji. Przechodząc jednak do plusów,
chciałabym pochwalić autora za użycie wspomnianych już wcześniej nowoczesnych technologii,
ponieważ pozwalają czytelnikowi bardziej zrozumieć świat wykreowany w książce, przez co bardziej
może on skupić się na odbiorze samej historii. O ile narzekałam na fakt łatwizny w rozwiązaniu
zagadki, tak bardzo podobał mi się finał samej opowieści, w której Langdon dowiaduje się jaka była
tak naprawdę przyczyna śmierci Edmonda.

Myślę, że książka, mimo wielu minusów, jest warta poświęcenia czasu, żeby ją przeczytać. Polecam jąosobom, które bardzo wkręciły się w ten świat rozwiązywania zagadek przez profesora Langdona i
jego towarzyszy. Jeśli zaś szukasz mocnych wrażeń oraz fascynujących zagadek to może powinieneś
wybrać inne pozycje z działalności autora, ponieważ ta z pewnością cię nie zaskoczy. Podsumowując
jednym zdaniem. Książka jest napisana poprawnie, ale znając umiejętności Dana Browna
spodziewałam się czegoś lepszego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz