Dziś chciałbym zrecenzować książkę “Nawiedzony Dom” autorstwa John’a
Byone’a. Książka wydana jest przez wydawnictwo Stara Szkoła. Książka ma 340.
Szata graficzna jest stonowana w kolorach granatu i czerni. Na okładce widzimy imię
i nazwisko autora, tytuł. Na okładce na pierwszy rzut oka widzimy dom. Akcja toczy
się w Anglii w 1867 roku.
Książka opowiada o guwernantce, która traci ojca ze względu na jego
chorobę. Po śmierci ojca Eliza Caine rezygnuje z posady nauczycielki w szkole św.
Elżbiety i podejmuje posadę guwernantki w Gaudlin Hall. Eliza opiekjuje się dwójką
dzieci Isabellą i Eustace’m, które są nad wyraz poważne jak na swój wiek. Eliza
doświadcza wiele nieprzyjemnych przygód w posiadłości, w której zajmuje się
dziećmi. Pan Rasin czyli prawnik i przyjaciel rodziny zajmuje się sprawami
finansowymi rodziny. Eliza wkrótce dowiaduje się co spotkało rodzinę Westerle’ów i
odkrywa wszystkie tajemnice. Mroczna siła próbuje wkończyć Elizę, a nawet ją
zabić. Nie udaje się jej to, bo jest druga siła, która broni Elizę. Parę miesięcy później
sprawa się wyjaśniła. Byt, który nawiedzał posiadłoć odszedł w raz z pół żywym
ojcem Isabelli i Eustece’a. Isabella zgineła z ojcem. Eliza wyprowadza się wraz z
Eustace’m z powrotem do Londynu. Wraca do dawnej posady jako nauczycielka w
szkole św. Elżbiety. W pamięci wszystkich pozostają przykre wspomnienia.
Książkę warto przeczytać, składa się z 26 działów. Trzyma w napięciu, jest
irygująca i ciekawa. Książkę czyta się dość szybko. Podsumowując polecam tą
książkę moim kolegom.