ZSZ - Kulturalnie

ZSZ - Kulturalnie

piątek, 21 stycznia 2022

Emilia Małachowska - 2 TGE. Recenzja książki Mileny Wójtowicz "Zaplanuj sobie śmierć"

 Recenzja

Milena Wójtowicz dała się nam już poznać jako pisarka ze świetnym poczuciem humoru i zakręconymi pomysłami. Osobiście niecierpliwie czekam na każdą jej publikację. Ogłoszenie w social media, zbliżającej się premiery nowej powieści przyjęłam z wielkim entuzjazmem. Nareszcie, oczekiwanie zostało nagrodzone! Wydawnictwo W.A.B. dołożyło jeszcze wisienkę na torcie w postaci krwistoczerwonych pinezek oraz torebeczki o tajemniczej zawartości z opisem „W razie niespodziewanego kryzysu wypić natychmiast”. Gwoli uczciwości dodam tylko, że czytania tej książki z całą pewnością nie można zaliczyć do kategorii kryzysów. Fabuła nie jest skomplikowana. Mamy zwłoki w miejscu pracy i podejrzanych niemal tylu, ilu jest pracowników, bowiem denat był powszechnie nielubiany i bądźmy szczerzy, każdy życzył mu śmierci. Na czoło podejrzanych wysuwa się jego najbliższa współpracowniczka, Stella, która absolutnie nie kryje się ze swoją niechęcią, nawet w zaistniałych okolicznościach. Wobec tego niewielka grupa zaangażowanych kolegów robi

wszystko,aby odkryć tożsamość mordercy i oczyścić Stellę z podejrzeń. Nie wahają się przy tym aktywnie przeszkadzać i podpadać policji. Autorka wykorzystuje model klasycznych powieści kryminalnych Agathy Christie, w którym akcja rozgrywa się w stosunkowo krótkim czasie, motyw miało co najmniej kilka osób, a zbrodni dokonał ktoś pozornie najmniej podejrzany. Tutaj wprawdzie nie mamy do czynienia ze standardową pracą detektywistyczną, a zagadka rozwiązuje się sama, jednak nie o to tak naprawdę chodzi. Najciekawsze w powieści  postacie i łączące ich relacje. Stopniowo wychodzą na jaw tajemnice denata i jego niezwykłe powiązania z niektórymi współpracownikami. Wiele dowiadujemy się też o głównej podejrzanej oraz czekającym ją życiowym przełomie. Pierwsze skrzypce w samozwańczej grupie dochodzeniowej gra kierownik jakości, Mateusz  osobnik, przy którym nie sposób się nudzić i który doprawdy potrafi wywołać burzę w szklance wody. Wszyscy bohaterowie  równie zabawni i nieco stereotypowo przerysowani, jednak nie poczytuję tego zawadę, ponieważ spełniają oczekiwania co do elementu humorystycznego. W tym miejscu nie mogę nie wspomnieć o wspaniałej pracy wykonanej przez duet korektorski  Małgorzatę Kuśnierz i Agnieszkę Trzeszkowską. Dzięki nim powieść można czytać jednym tchem bez potykania się o literówki i niewłaściwą interpunkcję. To jedyna absolutnie bezbłędna pozycja, jaką ostatnio czytałam. Przy „Zaplanuj sobie śmierć” spędziłam kilka przyjemnych godzin, co chwila, wybuchając gromkim śmiechem. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak tylko zaświadczyć, że warto zaplanować sobie jedno czy dwa popołudnia na lekturę. Dobra zabawa gwarantowana nazwiskiem Wójtowicz.

Emilia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz