𝙇𝙞𝙨𝙩𝙮 𝙯𝙯𝙖 𝙜𝙧𝙤𝙗𝙪" 𝙍𝙚𝙢𝙞𝙜𝙞𝙪𝙨𝙯 𝙈𝙧ó𝙯
Listy
zza grobu” rozpoczynają cykl o Sewerynie Zaorskim, patomorfologu, który
pozostawia wielkomiejskie życie na rzecz niewielkiej społeczności, w
której spędził dzieciństwo i lata młodości. O Zaorskim wiemy tylko tyle,
że samotnie wychowuje dwie kilkuletnie córki i ma objąć kierownictwo na
nowo powstałym oddziale w miejskim szpitalu. Jednocześnie poznajemy
Kaję Burzyńską, lokalną policjantkę, dawną znajomą Seweryna, a aktualnie
żonę jego przyjaciela ze szkolnych lat. Kobieta od dwóch dekad, zawsze
tego samego dnia w roku, otrzymuje listy od swojego ojca. Nie byłoby w
tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna od dawna nie żyje.
Wszyscy nazywają te wiadomości listami zza grobu. Po wielu
nieprzynoszących wyjaśnień latach zastanawiania się nad istotą tych
listów Kaja z każdym rokiem wydaje się traktować je z coraz mniejszymi
emocjami. Wszystko zmienia się z dniem, kiedy Seweryn, który aktualnie
zajmuje dawny, rodzinny dom policjantki, znajduje w garażu pod podłogą
dyskietki z zaszyfrowaną treścią. Okazują się one, obok listów zza
grobu, następnym elementem układanki, która odsłoni przed bohaterami
dawno skrywane sekrety.
W książce pojawiają się
również wątki mafijne, co ma związek z samym Sewerynem. Nie jest to
postać bez wad. Jego zawód możecie znać pod nazwą patologa. Każdy kto
obcuje na co dzień ze śmiercią, ma specyficzne poczucie humoru i to
tutaj widać.
Jest obyczajowo, ale odnajdziemy w tej
powieści również momenty grozy. Sama scena związana z pobytem na
cmentarzu, odkopywaniem grobu, może przyprawiać ciarki.
Fabuła jednak z czasem robi się coraz mniej ciekawa, a bardziej przewidywalna.
Powieść
podobała mi się, były momenty, gdy nie rozumiałam do końca co miał na
myśli autor jednak nie przeszkodziło mi to w dalszym czytaniu. Nie mogę
powiedzieć że jestem bardzo zachwycona tą częścią powieści , ale też nie
jestem zawiedziona. Myślę że dla fanów kryminałów będzie dobrym wyborem
ta książka.
Julia Witek 2c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz